W sobotę w podleszczyńskich Wilkowicach rusza XXII Międzynarodowy Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych im. Jerzego Samelczaka. "A w piątek odbył się spontaniczny rajd traktorów z Wilkowic do Leszna" - informuje koordynator imprezy Piotr Ciąder.
"W Wilkowicach zainteresowani będą mogli zobaczyć, jak kiedyś rolnicy pracowali takimi maszynami" - zaprasza na Festiwal jego współorganizator, prezes Klubu Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych "Traktor i Maszyna” Andrzej Kaźmierczak.
Na pewno będziemy mieć orkę "bombajami", czyli Ursusami i Lanz Buldogami. Kilka maszyn będzie jechało za sobą, myślę, że takie ciekawe widowisko. Będziemy mili młócenie młockarnią napędzaną Ursusem C - 45. Tak, jak się kiedyś robiło. W tej części Europy jesteśmy największym tego typu festiwalem i według mnie jedynym, na którym wszystko się rusza. Przeważnie są to festiwale takie bardziej muzealne, gdzie jest wszystko za sznurkiem
- wyjaśnia Andrzej Kaźmierczak.
W niedziele festiwal również rozpocznie się o 9. Do Wilkowic swoje eksponaty przywieźli także kolekcjonerzy z: Niemiec, Czech, Węgier, Holandii i Danii.