Oprócz działającej od ponad roku hali postojowej, MPK zakończyło teraz budowę i przeprowadzki innych budynków między innymi myjni, lakierni i warsztatów. Powierzchnia zajezdni jest ogromna. Teren 17 hektarów - czyli 25 boisk do piłki nożnej - jest naszpikowany elektroniką i w sumie znajduje się na nim około 140 kilometrów torów.
Czy działanie zajezdni zauważą pasażerowie komunikacji miejskiej w Poznaniu? Zdaniem Krzysztofa Dostatniego z Nadzoru Ruchu MPK na pewno. - Dotąd pracownicy warsztatów musieli wyjeżdżać na miasto, żeby sprawdzić czy tramwaj działa prawidłowo. Teraz będzie to można zrobić na miejscu, na Franowie - wyjaśnia.
Dzięki zajezdni po naprawach poznańskie tramwaje szybciej będą mogły wrócić do normalnego ruchu.
W zajezdni na Franowie jest miejsce dla 150 tramwajów i nad tym, żeby odpowiednie maszyny z odpowiednich torów wyjechały punktualnie będzie czuwać nowoczesny system komputerowy. Zajezdnię tramwajową na Franowie, poznaniacy będą mogli zobaczyć już w najbliższą niedzielę na drzwiach otwartych.
Budowa zajezdni kosztowała 240 milionów złotych z czego więcej niż połowa pochodzi z pieniędzy unijnych.