Polskie instytucje i urzędy różnie poradziły sobie z obowiązkiem wprowadzenia Standardów Ochrony Małoletnich, wynikającym z nowelizacji szeregu ustaw, nazywanej potocznie "ustawą kamilkową".
Obowiązek wprowadzenia standardów ochrony małoletnich mają: dyrektor szkoły, przedszkola, organ zarządzający inną placówką oraz organizator działalności. Tymczasem standardy przyjęły takie instytucje jak starostwa powiatowe.
Powiat Wrzesiński uznał, że jest organizatorem, bo robi uroczystości, pikniki i festyny i standardy przyjął. Dokument jest szczegółowy, ale to nie znaczy, że jasny. Pierwszy z brzegu przykład: nie wolno nagrywać małoletnich w pojedynkę, ale już w grupie wolno. A co, jeśli grupa się rozpierzchnie, a opiekun nie zdąży wyłączyć telefonu? Wtedy musi mieć zgodę rodziców.
Jeśli małoletni potrzebuje przytulenia, musi każdorazowo mieć uzasadnienie, choć tu nie można mieć pewności kto ma uzasadniać, bowiem w dokumencie czytamy: jeśli w odczuciu Pracownika Jednostki, małoletni potrzebuje np. przytulenia, powinien mieć każdorazowo uzasadnienie zaistniałej sytuacji oraz swojego zachowania względem małoletniego.
W starostwie w Obornikach napisano jasno: zakazane jest spanie z nieletnim w jednym łóżku. To tylko kilka wybranych przykładów ewentualnych niejasności interpretacyjnych.
Standardy w większości są powtórzeniem ogólnie znanych zasad dotyczących ochrony dzieci.