Przejście przez rynek, nawet dla kogoś, kto ma płaską podeszwę, nie jest łatwe. Panie w szpilkach mają jednak swoje metody. Jak twierdzą skuteczne. - Obchodzę Stary Rynek dookoła, bo chodniki są w lepszym stanie niż kostka brukowa - powiedziała nam jedna z nich. Problem w tym, że wiosną i latem nie można obejść rynku idąc chodnikami wzdłuż kamienic, bo w wielu miejscach stoją kawiarniane i piwne ogródki.
Nierówno jest też na najnowszym poznańskim deptaku na Wrocławskiej. - Ta nawierzchnia nie sprzyja paniom na szpilkach, ale trzeba pamiętać, że była ona przeznaczona dla ruchu samochodowego - mówi Andrzej Billert z Zarządu Dróg Miejskich. Kostka na Wrocławskiej jest jeszcze zbyt równa, aby ją wymienić i zbyt krzywa, aby po niej chodzić. Poza tym na takie prace miasto nie ma pieniędzy. Prowizoryczny remont przed rozpoczęciem euro musi na razie wystarczyć.