Finalnie okazało się, że w płonącym budynku oraz w budynku znajdującym się na tej samej posesji, składowany był nielegalny tytoń. W sumie zabezpieczyliśmy kilka ton tego tytoniu. W chwili obecnej policjanci przesłuchują właściciela posesji, który został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Na tę chwilę ustalamy w ramach prowadzonego postępowania, czy tytoń należał do właściciela posesji, mężczyzny, który został osadzony w policyjnym areszcie do wyjaśnienia sprawy
- mówi Wojciech Adamczyk.
Policjanci kończą jeszcze ważenie tytoniu. Na razie nikt w tej sprawie nie usłyszał jeszcze zarzutów.