- Było trzech kandydatów i to z największych partii politycznych. Do tej pory każda partia mogła się wykazać, a wiemy, że w wielu sytuacjach zostaliśmy zawiedzeni przez te partie polityczne. Uważam, że Piła zasługuje również na bezpartyjnego kandydata. Szkoda, że ja będę właśnie tym bezpartyjnym i nie ma ich więcej - mówi Błażej Parda
Poseł chciałby również aby urząd miasta był bardziej otwarty na mieszkańców, w tym miałyby pomóc m.in. częste referenda miejskie.
Oprócz Błażeja Pardy o fotel prezydenta Piły powalczy również obecny prezydent Piotr Głowski z Koalicji Obywatelskiej, Jan Lus z komitetu SLD Lewica Razem oraz Marcin Porzucek reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość. Co ciekawe wszyscy kandydaci, rywalizowali ze sobą w wyborach