Policjanci wezwani na interwencję podjęli nieudaną próbę reanimacji. Kobieta została zatrzymana, choć nie postawiono jej zarzutów, bo była kompletnie pijana, we krwi stwierdzono u niej 2,6 promila alkoholu. Przesłuchana została dopiero przez Prokuraturę Okręgową w Ostrowie Wielkopolskim po wytrzeźwieniu.
Nie przyznaje się do umyślnego spowodowania śmierci, twierdząc, że użyła noża tylko do uspokojenia pokrzywdzonego. Sąsiedzi byli świadkami licznych libacji i awantur, szczególnie w ostatnich dniach. Kobieta często zachowywała się agresywnie. Teraz grozi jej nawet dożywocie.
Na wniosek prokuratora sąd zastosował najbardziej dotkliwy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.