Kobiety miały pracować jako hostessy. Tymczasem okazało się, że zmuszane były do spożywania alkoholu i dotrzymywania towarzystwa klientom baru, którzy traktowali je w sposób poniżający ich godność. Poznanianki po czterech dniach uciekły z pracy i zwróciły się o pomoc do Polskiej Ambasady w Japonii. Właściciel agencji usłyszał zarzut handlu ludźmi, za co grozi nawet 15-letnie więzienie. Według ustaleń policji agencja wysłała do Japonii kilkadziesiąt młodych kobiet.