NA ANTENIE: FLYING IN A BLUE DREAM/JOE SATRIANI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Zarzuty za zoo pod Śremem. Śledczy mówią o przywłaszczeniu kapibary

Publikacja: 04.03.2019 g.15:11  Aktualizacja: 04.03.2019 g.15:29 Rafał Regulski
Środa Wlkp.
W tym tygodniu do sądu trafi akt oskarżenia w sprawie Macieja M., który w Pyszącej hodował egzotyczne zwierzęta.
tygrysy pod śremem - Policja Poznań
/ Fot. Policja Poznań

Litanię zarzutów usłyszał właściciel hodowli egzotycznych zwierząt z Pyszącej. Maciejowi M. grozi pięć lat pozbawienia wolności za złamanie prawa dziewiętnaście razy. W ocenie śledczych hodowla była nielegalna.

- Zarzuty dotyczą znęcania się nad zwierzętami, przetrzymywania ich w warunkach zagrażających ich życiu i zdrowiu - mówi Michał Smętkowski z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Chodzi także o łamanie prawa unijnego dotyczącego ochrony gatunków zwierząt i obrotu nimi. Zarzuty dotyczą też fałszowania dokumentów, łamania praw pracowników zatrudnionych w tej nielegalnej hodowli i przywłaszczenia mienia. W tym ostatnim przypadku chodzi o kapibarę.

Maciej M. nie przyznaje się do winy. Akt oskarżenia jeszcze w tym tygodniu wpłynie do sądu.

Prokuratura zarzuca obecnie Maciejowi M. nielegalne posiadanie ponad 420 zwierząt chronionych. W ubiegłym roku mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące znęcania się nad około trzystoma zwierzętami, które policja i organizacja VIVA zastały w Pyszącej podczas interwencji latem w 2017 roku. W ocenie prawników VIVY to nie tylko największa taka sprawa w Polsce, ale jedna z większych w Europie.

Maciej M. także na naszej antenie przyznawał, że zarejestrował swoją hodowlę jako cyrk, gdyż to był jedyny możliwy sposób realizacji planów posiadania własnego zoo. Twierdził, że ma sukcesy w rozmnażaniu egzotycznych zwierząt.

https://radiopoznan.fm/n/wSEITA
KOMENTARZE 0