Ogromny pożar w gminie Osieczna. Czy ktoś celowo zaprószył ogień?

Było między innymi bicie piany z białek na czas, przenoszenie z wiader w kubkach, rzut ziemniakami do celu czy slalom z taczkami ze słomą. Miejscem rywalizacji były tereny zielone przy szkole podstawowej w Dakowach Mokrych.
Sołtysiadę wymyśliła sołtys Daków Mokrych Elżbieta Radniecka.
- Teraz wygrało sołectwo Łagwy. Wrzucili do wiadra 10 ziemniaków. Całych
- mówiła Radniecka.
Zachwyceni taką formą spędzania wolnego czasu byli sołtysi.
Chce się po prostu coś organizować, robić, bo widać, że no ma to sens.
- mówili.
Prima, elegancko, coś takiego. No takie coś powinno być, jak najwięcej, nie?
- dodawali mieszkańcy.
Zastępca burmistrza Opalenicy Paweł Jakubowski uważa, że nawiązywanie takich kontaktów pomaga potem w pracy w ramach rady gminy.
Nie rozmawiamy tylko o dziurach w drogach, to pomaga później podjąć decyzje takie trudne, gdzie trzeba iść na kompromis, to łatwiej się wtedy rozmawia.
- zauważa Jakubowski.
Przewodnicząca opalenickiej rady Olga Mazurek-Lipka jest zdania, że to doskonała idea łączenia gminy.
Bo gmina to nie są pojedyncze osoby, to nie są miejscowości, wsie, tylko to jest cała społeczność.
- dodała przewodnicząca rady.
W zawodach przegranych nie było, a puchar przechodni zabrały do siebie Uścięcice.