Podejrzanym okazał się mężczyzna w wieku 66 lat, właściciel posesji gdzie znaleziono zwłoki. Po przedstawieniu zarzutów przyznał się do przestępstwa. Mężczyźni wieczorem przed tragedią pili razem alkohol, doszło do nieporozumienia. Bliższe okoliczności ustalamy - dodał prokurator. Sprawcy grozi od ośmiu lat więzienia do dożywocia.