Wszystko pod okiem kamery monitoringu. Jak tłumaczył policji to była zemsta - mówi oficer prasowy policji z Gniezna Anna Osińska.
Po przejrzeniu zabezpieczonego monitoringu został wytypowany przez funkcjonariuszy potencjalny sprawca. Został zatrzymany, skradziona lanca znajdowała się w bagażniku samochodu, mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. 45-latek tłumaczył się policjantom, że lancę zabrał z myjni, gdyż wcześniej był na niej dwukrotnie i pomimo wrzucenia bilonu do automatu nie udało mu się auta umyć
- mówi Anna Osińska.
Takie wyjaśnienia będzie jednak musiał teraz przedstawić w sądzie. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.