W okolicy stacji Poznań Dębina na skład spadła trakcja. Kierownik składu zakazał wychodzenia tłumacząc to ryzykiem porażenia prądem. Później pozwolił wyjść przez przedni wagon, na który nie spadła trakcja.
Pasażerowie robili to jednak na własną odpowiedzialność. Około 1/3 podróżnych zdecydowało się czekać. Obsługa pociągu - po prawie dwóch godzinach - dostarczyła im wodę do picia. Pociąg został odholowany. Pasażerów w dalszą podróż zabrał inny skład.
W miejscu awarii pracują załogi dwóch pociągów naprawczych. Naprawa trakcji potrwa prawdopodobnie do jutrzejszego przedpołudnia - informuje rzecznik PKP PLK Zbigniew Wolny. Nadal obowiązuje komunikacja zastępcza autobusowa między stacjami Poznań Dębina a Poznań Starołęka. Pociągi PKP Intercity jeżdżą okrężną drogą przez stację Poznań - Franowo. Sprawę wypadku wyjaśnia komisja kolejowa.
Pasażerowie narzekali na brak informacji - zarówno w pociągach, jak i na stacjach kolejowych. (posłuchaj)
Maciej Kluczka