Pojawiły się komentarze internautów o możliwej zabudowie i przeznaczeniu terenu pod mieszkalnictwo. Jednak nadleśnictwo nie pozostawia złudzeń, choć prace na pogorzelisku muszą odczekać.
Nadleśnictwo Gniezno w oświadczeniu zapewnia, że wszystkie prace będą wykonane w odpowiednim czasie, a las powróci na całej powierzchni strawionej żywiołem. Odłożenie działań z odnowieniem lasu wynikają z wyjałowienia przez pożar gleby. Szczególnym zagrożeniem po pożarze jest przyczepka falista, groźna choroba gatunków iglastych powodowana przez grzyba.
Ponowne nasadzenia będą możliwe za dwa lata. Na pogorzelisku są jeszcze wysokie drzewa, jednak ze względu na nadpalone pnie leśnicy szacują, że i je trzeba będzie usunąć.