Jak ustalono, w kradzieże byli zamieszani pracownicy różnych szczebli - od produkcji poprzez operatorów wózków widłowych i magazynierów przeprowadzających nierzetelnie kontrolę. Podejrzani zaniżali wielkość wyprodukowanego asortymentu, a powstałe w ten sposób "nadwyżki", sprzedawali poza ewidencją. Odbiorcą skradzionego towaru był kierowca jednej z hurtowni z materiałami budowlanymi. Oszacowane straty to ponad 50 tys. zł. Zatrzymanym grozi do pięciu lat więzienia. Policjantom udało się odzyskać kilkanaście palet ze skradzionym towarem.