Chodzi o to, żeby nie dopuszczać do sytuacji, w których chaotycznie powstają nowe osiedla, dynamicznie wzrasta liczba mieszkańców, ale nie buduje się miejskich przedszkoli, szkół czy żłobków.
Jak mówią urzędnicy - najbardziej zaniedbanymi pod tym kątem terenów Poznania są Naramowice i Umultowo. Co się teraz zmieni?
Poznańscy urzędnicy zapowiadają też utworzenie mapy potrzeb, na którą zostaną wpisane najpilniejsze inwestycje oświatowe w mieście.
Największe problemy z dostępem do szkół i przedszkoli mają obecnie mieszkańcy północnej części Poznania. W najbliższych latach sytuacja ma się poprawić. W ubiegłym tygodniu rozpoczęła się budowa przedszkola na Strzeszynie Greckim, jeszcze w tym roku mają rozpocząć się prace przy budowie przedszkola na Umultowie.
Anna Skoczek/tj/ada