Kilka dni temu w zagajniku w okolicach szpitala znaleziono zwłoki w stanie znacznego rozkładu. Jak mówi rzecznik konińsiej prokuratury, oględziny nie pozwoliły na identyfikację mężczyzny, nie jest też jeszcze znana przyczyna śmierci - tę pomoże ustalić sekcja zwłok.
Tożsamość z kolei ustalona zostanie przy pomocy badań genetycznych - tłumaczy prokurator Ewa Woźniak. Dotychczas ustalone okoliczności w tym ubranie zmarłego wskazują na to, że może to być zaginiony - mówi rzecznik.
Zaginiony w połowie sierpnia 65-latek poszukiwany był przez kilka tygodni, niedawno do poszukiwań użyto drona. Dzień po bezskutecznych poszukiwaniach z powietrza policyjny patrol w zaroślach przy pobliskiej stacji benzynowej znalazł męskie buty. Ślad podjął policyjny pies i to on doprowadził zwłok mężczyzny.