Zdaniem polityka PiS, kanclerz Niemiec podczas dzisiejszej wizyty w Polsce powinien od premiera Donalda Tuska usłyszeć, że Polska nie godzi się na takie kontrole wprowadzone przez naszych zachodnich sąsiadów.
Niemcy w tej chwili w mojej opinii naruszają układ z Schengen, przedłużając już po raz dziesiąty kontrole graniczne, ale żeby to uzyskać, trzeba stosować działania zdecydowane. Skoro nie można po dobroci, to trzeba powiedzieć Niemcom, to my wprowadzamy swoją straż graniczną, żeby sprawdzać kogo wy wycofujecie z terytorium. Myślę, że to mogłoby prowadzić w krótkim okresie, że Niemcy ostatecznie swoje kontrole graniczne zniosą
- uważa były minister do spraw europejskich w rządzie PiS.
Pytany, czy chodzi o postraszenie Niemców polityk Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział, że chodzi wywarcie presji.
W polityce międzynarodowej nie chodzi o straszenie, ale dyskusje na argumenty. Jeżeli nie działają argumenty po dobroci, to taki argument nieco mocniejszy warto zastosować
- mówił poznański poseł PiS.