Tym razem na pytania sądu i stron już po raz drugi odpowiadał twórca Elektromisu Mariusz Świtalski. Teraz odniósł się do pytań, które powstały po zeznaniach innego ważnego świadka - byłego naczelnego Wprost Marka Króla.
Obrona od początku twierdzi, że Aleksander Gawronik słabo znał się z Mariuszem Świtalskim. Skoro tak, to dlaczego oskarżony pośredniczył w rozmowach biznesowych twórcy Elektormisu, w tym o dokapitalizowaniu opiniotwórczego tygodnika Wprost?
- pyta prokurator Piotr Kosmaty:
To trzeba wyjaśnić, dlatego oskarżenie wnosi o konfrontację obu świadków.
- tłumaczy krakowski śledczy.
Konfrontacja ma wykazać, że Aleksander Gawronik ściśle współpracował z Elektromisem, którym interesował się porwany w 1992 roku Jarosław Ziętara.
Dziennikarz śledczy Gazety Poznańskiej opisywał szarą strefę gospodarczą początku lat 90 - tych. Do teraz nie znaleziono jego ciała.
Następna rozprawa w procesie Aleksandra Gawronika w styczniu przyszłego roku. Do tego czasu sąd rozpatrzy wniosek o konfrontacje obu świadków. W poznańskim sądzie toczy się również proces przeciwko byłym milicjantom i ochroniarzom Elektromisu, którzy oskarżeni są o porwanie, pobicie i pomoc w zamordowaniu Jarosława Ziętary. Akty oskarżenia w tych sprawach przygotowali prokuratorzy z Krakowa. Wcześniej w Poznaniu nie udało się wyjaśnić wszystkich okoliczności zaginięcia i śmierci dziennikarza.