W Rozmowie bardzo politycznej w Radiu Poznań Katarzyna Kierzek-Koperska z KO tłumaczyła, dlaczego zespół do spraw rozliczeń PiS, którego jest wiceprzewodniczącą, wysłał zawiadomienie do prokuratury w sprawie Karola Nawrockiego.
Tych wytłumaczeń było tak dużo i tak różnych. Przed prokuraturą zeznaje się pod groźbą odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, więc mam nadzieję, że dojdzie do tego przesłuchania pana Karola Nawrockiego i że dojdzie w miarę szybko, bo jesteśmy w trybie wyborczym
- wyjaśniała Katarzyna Kierzek-Koperska
Posłanka pytana, czy w sprawie mieszkania w muzealnym apartamencie spodziewa się zarzutów dla Karola Nawrockiego, odpowiedziała, że jeżeli Karol Nawrocki złamał prawo, to powinien za to odpowiedzieć.
Poseł Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości mówił o kłamstwach i manipulacjach dotyczących obywatelskiego kandydata na prezydenta. "Cel jest jeden, żeby Karol Nawrocki tych wyborów nie wygrał, a on te wybory wygra" - przekonywał polityk PIS.
Trwa bezwzględny atak na Karola Nawrockiego, kandydata obywatelskiego. Widać tutaj panikę w obozie Rafała Trzaskowskiego, te notowania za każdym razem i za każdym badaniem są coraz niższe
- mówił poseł Jan Mosiński
Poseł Andrzej Grzyb z PSL przekonywał, że zgłoszenie do prokuratury tylko wzmocniło Karola Nawrockiego.
To jest traktowane jako forma prześladowania kandydata, który mówi, że jest kandydatem obywatelskim, a tak naprawdę jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości
- tłumaczył posel z PSL.
Powołany przez Klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej Zespół ds. Rozliczeń złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego. Chodzi o sprawę, którą opisała "Gazeta Wyborcza". Według tych doniesień, Nawrocki jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w latach 2020-2021 zarezerwował łącznie 197 noclegów w apartamencie deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym. Z ustaleń gazety wynika, że obecny kandydat na prezydenta ani razu nie zapłacił za nocleg.
Karol Nawrocki tłumaczył, że korzystał z pokoju tylko na czas covidowej kwarantanny. Zdaniem kandydata, publikacja "Gazety Wyborczej" to "urojone rozliczenia", które mają przykryć obecne zmiany w gdańskim muzeum.