Dawno niewidziany beniaminek

Zanim jednak emocje meczu Kolejorza z Niebieskimi, to od 17:30 warto włączyć MC Radio na 102,7 FM. Właśnie wtedy rozpoczniemy tam bezpośrddnią relację ze spotkania w Łodzi, gdzie Widzew zmierzy się z poznańską Wartą. Zieloni mają za sobą trudny czas: po kontuzji Adama Zrelaka mocno spadła ich jakość w ataku. Niemniej, w trzech ostatnich spotkaniach udało się uciułać 5 punktów, w dodatku we wtorek podopieczni Dawida Szulczka pewnie awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski. Gdyby jeszcze udało się wywalczyć trzy punkty w Łodzi, to morale w drużynie z pewnością powędrowałoby do góry.

W Lechu z kolei wszystko po staremu, czyli kompletnie nie wiadomo czego się spodziewać. Po niesmacznych remisach z Jagiellonią i Cracovią na podopiecznych Johna van den Broma spadła fala krytyki. Choć Bogiem a prawdą to w grze Lecha niewiele się zmieniło od początku sezonu. Poznaniacy są szalenie nieprzewidywalni, nieustabilizowani i zdarza im się popełnić szkolne błędy. Z drugiej strony, jeśli tylko złapią dobry rytm, to są w stanie ograć każdego w Ekstraklasie.

Dotychczas z beniaminkami idzie im stosunkowo łatwo: z Puszczą i ŁKSem wygrali pewnie i raczej bez nerwów. Teoretycznie z Ruchem powinno być podobnie. Bo choć chorzowienie to kawał historii polskiego futbolu, a wiele ich spotkań z Lechem przeszło do historii (oczywiście na czele z tym z maja 2010 roku), to jednak ich powrót do elity jest dość trudny. W tym sezonie wygrali zaledwie jeden mecz. Niebiescy z swoich szeregach mają kilku bardzo doświadczonych ligowców jak Maciej Sadlok, Filip Starzyński czy Krzysztof Kamiński, ale jednak większość składu tworzą gracze nieograni na najwyższym poziomie. To przekłada się na wyniki i miejsce w strefie spadkowej.

Sam jednak powrót do ligi tak zasłużonego klubu jest wartością dodaną. Jakm po kilku latach zaprezentują się na Bułgarskiej chorzowienie? Mecz Lecha z Ruchem w sobotę o 20, transmisja oczywiście na naszej antenie. Zapraszamy w imieniu Dawida Cytrowskiego i Grzegorza Hałasika.