Rywal z Azerbejdżanu wydaje się egzotyczny, ale nic bardziej mylnego. Karabach to najpopularniejszy klub w swoim kraju, od ośmiu lat regularnie grający w fazie grupowej różnych europejskich rozgrywek. Trenerem drużyny od kilkunastu lat jest azerska piłkarska legenda - Gurban Gurbanow, a jego zespół ma bardzo dobre statystki w meczach z polskimi drużynami. Karabach ogrywał już z Wisłę Kraków, Piasta Gliwice i Legię Warszawa. Za to Lech ma dobre wspomnienia z innymi azerskimi ekipami, bowiem swego czasu eliminował Inter Baku i dwukrotnie Chazar Lenkoran.
Historia jednak nie gra, a o aktualnej formie Kolejorza ciężko coś powiedzieć. W ramach letnich przygotowań Lech rozegrał zaledwie trzy sparingi, bo na więcej nie wystarczyło czasu. Bilans gier kontrolnych to porażki z Widzewem 1:2 i z Pogonią 0:1 na oczach widzów oraz wygrana z Jagiellonią Białystok 2:1 za zamkniętymi drzwiami. Wyniki bez szału, ale za to dyrektor sportowy Tomasz Rząsa postarał się o transfery, które miały nie tylko uzupełnić skład po odejściach m.in. Jakuba Kamińskiego i Dawida Kownackiego, ale też go wzmocnić. Na Bułgarską trafili więc Gio Citaiszwili, Afonso Sousa i Artur Rudko, a wciąż poszukiwany jest nowy środkowy obrońca. Pytanie, czy rubryka "przybyli" nie została wypełniona zbyt późno, choć wiadomo, że kampanię transferową opóźniły poszukiwania trenera po nagłym odejściu Macieja Skorży.
Dwumecz z Karabachem (rewanż w Baku zostanie rozegrany 12 lipca) to najważniejsza rywalizacja początkowej fazy sezonu. Wyeliminowanie Azerów byłoby oczywiście pierwszym krokiem w kierunku Ligi Mistrzów, ale późniejsze ewentualne niepowodzenia w kolejnych rundach, a jest ich cztery, przesuną poznaniaków do innych rozgrywek. Rozbudowanie europejskiej rywalizacji sprawiło, że tak jak w grze komputerowej - żyć ma się więcej niż jedno. Już po odpadnięciu w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów przechodzi się do drugiej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy, ale nie zakładajmy tego scenariusza. Niech Lech trzyma się kierunku Champions League.
Zatem kibice czekają na bój o Ligę Mistrzów z niepewnością, ale też z nadzieją, bo mimo wakacji bilety cieszą się sporym powodzeniem. Fanom, którzy na Bułgarską nie będą mogli się wybrać proponujemy transmisję na naszej antenie. Mecz Lech Poznań - Karabach Agdam we wtorek 5 lipca o godz. 20.00. Boiskowe wydarzenia skomentują Wojciech Bernard i Grzegorz Hałasik.