Żadna ze stron nie potrafiła zdominować meczu, żadna nie wykreowała sobie także stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki. Kolejorz pod wodzą tymczasowego trenera Janusza Góry zagrał w nowym ustawieniu - z trzema stoperami i wahadłowymi. Dzięki temu lechici potrafili skutecznie powstrzymywać ofensywę Legii. Janusz Góra, który na konferencji prasowej przyznał, że liczył na trzy punkty.
Możemy czuć mały niedosyt. Wydaje mi się, że mieliśmy więcej sytuacji, mogliśmy zdobyć bramkę. Chciałbym pochwalić drużynę, podjeliśmy walkę i postawiliśmy Legii wysokie wymagania. Poza jedną okazją, Legia nie wypracowała sobie rzadnej okazji do zdobycia bramki. My chcieliśmy grać ofensywnie.
W tabeli wciąż prowadzi drużyna z Warszawy, która ma aż 22 punkty przewagi nad 11 Lechem. W poniedziałek Kolejorza obejmie już trener Maciej Skorża, który w niedzielę oglądał mecz z wysokości trybun.