Po 20 minutach Kolejorz prowadził już 2:0 po trafieniach Nikoli Vujadinovicia i Joao Amarala. Gospodarze odpowiedzieli dwoma golami Jesusa Imaza i jednym Andreja Kadleca. Punkt dla Lecha uratował Rosjanin Timur Żamaletdinow. - To było szalone spotkanie - przyznał po meczu obrońca Kolejorza Robert Gumny.
Już w środę Lecha czeka prestiżowy mecz z Legią Warszawa przy Bułgarskiej w Poznaniu. Jagiellonia w tabeli jest piąta (48 pkt), a Lech - ósmy (44 pkt).