Dzięki temu Lech gra ofensywnie, ale popełnia błędy w defensywie.
Negatywnych skutków takiej gry nie było, aż w minioną niedzielę Wisła Kraków ograła poznaniaków przy Bułgarskiej 5:2.
Drugi trener Kolejorza Marek Bajor zdradził, że szkoleniowcy rozważają powrót do tradycyjnej taktyki z czterema obrońcami.
- Wsłuchujemy się także w opinie zawodników i wiemy, że nie do końca im nasz system odpowiada, stąd rozważamy zmianę – mówi Marek Bajor.
Niestety w obronie Lech ma problemy kadrowe. Z drużyną nie trenują kontuzjowani Thomas Rogne i Wołodymyr Kostewycz, a Robert Gumny wróci do gry za miesiąc. Niewykluczone, że do końca miesiąca poznański klub sprowadzi nowego obrońcę.