W pierwszych meczach grupy D Kolejorz uległ na własnym stadionie Benfice 2:4, a Rangersi na wyjeździe pokonali Standard Liege 2:0 (gole James Tavernier i Kemar Roofe). W niedzielnym spotkaniu szkockiej ekstraklasy zespół z Glasgow pewnie wygrał z Livingston FC 2:0 (gole Joe Aribo i Jermain Defoe). Te wyniki powinny dać do myślenia.
Glasgow Rangers nie jest stereotypowym przedstawicielem północnobrytyjskiego, mało wyrafinowanego, ale fizycznego futbolu. Po latach kryzysu i tułania się po niższych ligach utytułowany klub wraca na salony, a w ciągu ostatniego roku trener Steven Gerrard nauczył swój zespół szybkiej i kombinacyjnej gry. Były wybitny piłkarz Liverpoolu, a dziś szkoleniowiec Rangers jest tam chyba największą gwiazdą. W składzie nie brakuje innych znanych w Europie nazwisk - to wieloletnia gwiazda Tottenhamu, Anglik Jermain Defoe oraz Allan McGregor, bramkarz reprezentacji Szkocji. Obaj mają już wprawdzie 38 lat, ale dają drużynie dużo doświadczenia wyniesionego m.in. z angielskiej ekstraklasy.
Lech może odpowiedzieć polotem wynikającym z młodości i jakości swoich zawodników, ale musi zagrać w optymalnym składzie. Gdy w meczach ligowych trener Dariusz Żuraw dokonuje rotacji, to poznańska maszyna zaczyna zawodzić i łączenie zmagań krajowych z europejskimi okazuje się trudne. Kluczowa wydaje się obecność na boisku Pedro Tiby, a w niedzielnym spotkaniu z Cracovią Portugalczyka zabrakło z powodu drobnego urazu. Bez niego w Szkocji ani rusz.
Wyjazdowy mecz Lecha z Glasgow Rangers w drugiej kolejce grupy D Ligi Europy w czwartek 29 października o godz. 21.00. Boiskowe wydarzenia na naszej antenie skomentują Grzegorz Hałasik i Krzysztof Ratajczak.