To pierwszy krok, by pod koniec maja wznowić rozgrywki. Lechici zakończyli dziś dwutygodniowe urlopy i wrócili do indywidualnych zajęć.
Duńczyk Christian Gytkjear, Holender Mickey van der Hart oraz Bohdan Butko z Ukrainy kilkanaście ostatnich dni spędzili w swoich rodzinnych domach, więc z poznańskich mieszkań nie mogą teraz wychodzić.
Rzecznik prasowy Lecha, Maciej Henszel zapewnia, że wszystko zostało w klubie zaplanowane.
Piłkarze zostali odesłani na dwutygodniowe urlopy i te urlopy się kończą. W związku z tym mają stawić się w Poznaniu, z tym zastrzeżeniem, że wyjechała też część piłkarzy zagranicznych. Oni dostali wolną rękę, że mogli pojechać do swoich rodzin, wszyscy oczywiście podróżowali lądowo. Piłkarze przejdą kwarantannę i potem będą trenować.
Za dwa tygodnie piłkarzom, trenerom i ludziom z obsługi drużyny zostaną wykonane testy na koronawirusa; być może będą już wtedy możliwe zajęcia w małych grupach. Podobny plan izolacji zawodników i stopniowy powrót do treningów realizują wszystkie kluby ekstraklasy.