Zrobić dobry początek!

Z dużą dozą tajemniczości przystępuje do wiosennej części sezonu 2023/2024 ekipa Lecha. Przygody z ekipą z Bułgarskiej nie kontynuje już trener John van den Brom, a z emocjami i sentymentem na trenerskiej ławce zasiądzie w starciu z ‘’miedziowymi’’ stary-nowy szkoleniowiec Mariusz Rumak. Jako zdecydowanie dojrzalszy trener i człowiek ma wiele do zyskania w oczach kibiców, którzy pewnie nie do końca ufają Rumakowi, często nie dostrzegając zresztą punktowego dorobku z lechitami i dwóch wicemistrzostw kraju przy poprzedniej kadencji coacha w poznańskiej lokomotywie. Jednak trauma po europejskich wyczynach i odpadnięciu z islandzkim Stjarnan i Żalgirisem Wilno wciąż jest obecna w świadomości fanów niebiesko-białych. Teraz Rumak ma szansę rozliczyć się z tymi demonami…

Szalenie ważny będzie więc początek rywalizacji w 2024 roku i to na dwóch frontach. Sam trener nie ukrywa, że właśnie od sobotniego starcia z drużyną Waldemara Fornalika dla Kolejorza ma zacząć się…18 finałów, bo tyle meczów – przy optymistycznych założeniach- w lidze i w Pucharze Polski zespół z Bułgarskiej może zagrać do końca sezonu. A sam luty jest wręcz szalony, bo na drodze po Zagłebiu, wyjazd do Białegostoku, lider Śląsk u siebie i znowu na Enea Stadionie pucharowy ćwierćfinał z Pogonią Szczecin. W takiej serii albo Kolejorz naładuje się mentalnie, albo wręcz odwrotnie. Tu zwycięstw potrzeba…

Na plus po tureckim zgrupowaniu w Belek i finiszu przygotowań w Poznaniu należy zapisać stabilizację składu, a na minus kontuzje napastników Sobiecha i uraz Ishaka, z którym na szybko musi poradzić sobie sztab medyczny. Na razie ciężar zdobywania goli pewnie będzie spoczywał na Filipach – Szymczaku i Marchwińskim oraz na nieobliczalnym Velde(z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra z Zagłebiem). Do defensywy powrócił po zawieszeniu Bartosz Salamon, a wydaje się, że na większe zaufanie trenera pracuje z dnia na dzień Afonso Sousa. Też może być mocnym jakościowo punktem Kolejorza i oby udowadniał to już od pierwszego spotkania.

Bo to pierwsze spotkanie trzeba rozegrać z maksymalną koncentracją. Pod koniec jesieni Bułgarska przestała być przecież twierdzą i należy tę złą passę przerwać. Lubinianie dla Lecha to trochę rywal-pułapka, który w stolicy Wielkopolski potrafił robić gospodarzom niemiłe niespodzianki. Teraz Zagłębie, które w tabeli zajmuje 8.miejsce ze stratą 8 punktów do Lecha – przyjedzie też w ustabilizowanym zestawieniu. Nie ma nowych graczy, a zimą odeszli Jarosław Jach, Duńczyk Kirkeskow, Gruzin Gaprindaszwili i Kamil Kruk. Jednak trener Waldemar Fornalik jest znany z tego, że jego zespoły często lepiej grają w rundzie rewanżowej ligowych zmagań. Z drugiej strony nie wyobrażamy sobie złego rezultatu dla Kolejorza. Bez wątpienia personalna jakość składu jest absolutnie po poznańskiej stronie. Tak teoretycznie, a w praktyce niech to piłkarze sami nam udowodnią na boisku. Panowie, zróbcie dobry początek, a potem…już pójdzie.

Z taką wielką nadzieją na antenie Polskiego Radia Poznań i w przekazie internetowym na WWW.radiopoznan.fm proponujemy transmisję ze spotkania 20.kolejki ekstraklasy z Enea Stadionu przy Bułgarskiej. Potyczkę Lecha z KGHM Zagłębiem Lubin skomentują od godziny 20.00 w sobotę 10 lutego Krzysztof Ratajczak i Dawid Cytrowski. Natomiast dzień później w niedzielę 11 lutego w miejskiej stacji MC Radiu od godziny 12:30 będziemy transmitować spotkanie Warty Poznań z Rakowem Czestochowa. Ten mecz skomentuje Wojciech Bernard. Polecamy i zapraszamy do odbiorników, ruszając z piłkarską wiosną także na radiowych łączach!