W tym tygodniu okazało się, że wszyscy gapowicze z całej Polski mają ponad pół miliarda złotych zadłużenia za jazdę autobusami, tramwajami czy pociągami bez biletu.
Na liście dłużników przybywa nieletnich - dominują dziewczyny, ale wśród wszystkich grup wiekowych przeważają jednak panowie. Czy kontroli powinno być więcej?