Świecą się całą dobę. Roczny koszt ich działania, to ok. 200 tys. złotych
35 poznańskich przejść podziemnych świeci się całą dobę. Roczny koszt ich działania, za wyjątkiem Ronda Kaponiera, to około 200 tys. złotych.

W ocenie polityka nowe uregulowania pozwolą najeźdźcom usankcjonować szybkie przejęcie ukraińskiego mienia - tak, aby zdążyć przed kolejnym "przegrupowaniem", czyli wycofaniem się z zajętych obszarów. Podolak zadeklarował, że władze w Kijowie nie będą reagowały na dekret Putina, lecz zamierzają "kontynuować wyzwalanie swoich terytoriów".
W środę po południu władze w Moskwie wprowadziły stan wojenny w obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim, które 30 września Kreml uznał za część terytorium Rosji.
Według dziennikarza niezależnego rosyjskiego portalu Meduza Kevina Rothrocka decyzja Putina oznacza w praktyce m.in. wprowadzenie na okupowanych terytoriach godziny policyjnej, ograniczeń dotyczących pobytu i podróży, cenzury wojskowej, prac przymusowych i zakazu demonstracji.
Rosyjski prezydent wydał również dekret przewidujący ograniczenia wjazdu i wyjazdu z sześciu rosyjskich regionów graniczących z Ukrainą, a także z okupowanego Półwyspu Krymskiego.
35 poznańskich przejść podziemnych świeci się całą dobę. Roczny koszt ich działania, za wyjątkiem Ronda Kaponiera, to około 200 tys. złotych.
Pielęgniarki i pracownicy szpitala powiatowego w Gnieźnie pikietowali przed swoją placówką. Domagali się od dyrekcji rezygnacji z planów oszczędnościowych w tym zabierania im premii i zmuszania do zmiany formy zatrudnienia (z etatów na własną działalność gospodarczą).
Roman Wawrzyniak zaprasza na "Wielkopolskie popołudnie". Początek audycji o godzinie 16:35.