Sztab Generalny określa skalę mobilizacji. To tam określane jest zapotrzebowanie na żołnierzy i środki, które są potrzebne armii do prowadzenia działań wojennych w danej chwili, to tam oceniane są straty… To właśnie Sztab Generalny dokładnie wie, na jakim kierunku potrzebne są uzupełnienia kadrowe, albo czy można wycofać brygadę i na jej miejsce wprowadzić rezerwistów
- oznajmił Reznikow.
Według szefa resortu obrony w szeregi armii ukraińskiej zmobilizowano już wystarczającą liczbę ludzi. Obecnie w pierwszej kolejności potrzebni są operatorzy dronów, informatycy, łącznościowcy, artylerzyści.
Szczególnie potrzebni są ludzie, którzy są w stanie szybko nauczyć się operowania bronią o standardach natowskich, którą Ukraina otrzymuje od państw zachodnich
- dodał Reznikow.