Zdecydowali o tym liderzy krajów członkowskich Sojuszu na zakończonym właśnie w Brukseli nadzwyczajnym szczycie NATO. Spotkanie zwołano w związku z trwającą od miesiąca rosyjską inwazją na Ukrainie.
Szef NATO Jens Stoltenberg mówił na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu, że od początku rosyjskiej inwazji kraje członkowskie Sojuszu wysyłają na Ukrainę broń, amunicję, systemy przeciwczołgowe oraz drony. Na tym pomoc Zachodu się jednak nie kończy.
Zdecydowaliśmy dzisiaj, że zrobimy jeszcze więcej. Pomożemy w kwestii obrony cyberprzestrzeni, dostarczymy także sprzęt, który ma pomóc Ukrainie bronić się przed zagrożeniami biologicznymi, chemicznymi, radiologicznymi oraz nuklearnymi
- dodał szef NATO.
Sojusz wyśle m.in. sprzęt medyczny, przeprowadzi także szkolenia z zarządzania kryzysowego.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się w trakcie szczytu do polityków NATO, by Zachód przysłał Ukrainie 1 procent swoich samolotów.
Przywódcy krajów NATO ponownie potępili rosyjską inwazję na Ukrainę i wezwali Władimira Putina do natychmiastowego wycofania wszystkich sił z Ukrainy. Zaapelowali też do Chin, aby te nie współpracowały z Rosją, ale aby wpłynęły na rosyjskie władze i pomogły w doprowadzeniu do zakończenia wojny.