Mer miasta Witalij Kliczko na swoim profilu społecznościowym napisał, że zaatakowany został rejon Dniprowski, położony na lewym brzegu Dniepru. Kawałki rakiet spadły również na Hołosijiwskij Rejon po drugiej stronie rzeki.
Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Kyryło Tymoszenko poinformował, że celem ataku były obiekty infrastruktury krytycznej. Nie ma informacji o ofiarach. Po ataku w Kijowie rozległy się sygnały alarmowe.
Wczesnym rankiem w stolicy Ukrainy również rozbrzmiały wybuchy jednak dowództwo wojsk lądowych zapewniło, że nie miały one związku z działaniami wojennymi.