W lutym Federacja Rosyjska zmobilizowała 45 i pół tysiąca żołnierzy do ataku na Kijów. Poinformował o tym zastępca szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy generał brygady Ołeksij Hromow.
Sytuacja wzdłuż granicy państwowej Ukrainy z Republiką Białorusi pozostaje stabilna i jest pod kontrolą. Wróg nadal szkoli żołnierzy, prowadzi ćwiczenia na białoruskich poligonach. Obecnie przebywa na nich do 11 tysięcy żołnierzy i ponad 400 jednostek sprzętu wojskowego. Nawet w przypadku zaangażowania wszystkich bojowych białoruskich jednostek wojskowych wspólne zgrupowanie wojsk agresora będzie liczyło około 30 tysięcy żołnierzy, czyli wciąż mniej niż liczba tych, którzy brali udział w rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji
- mówi Ołeksij Hromow.
Generał Hromow zaznaczył, że Mińsk ma ograniczone możliwości dostarczania amunicji grupie ofensywnej z uwagi na fakt, że Rosja usunęła z terytorium Białorusi wszystkie zapasy pocisków dla artylerii i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.