Wybuch gazu i pożar mieszkania. Jedna osoba ranna!
Jak wyjaśnia Mateusz Wiebskowski, rzecznik prasowy złotowskiej straży pożarnej, pożar wybuchł około godziny 10.00 na parterze wielorodzinnego bloku przy ulicy Wańkowicza.
Mer miasta Ołeksandr Striuk powiedział, że na ulicach Siewierodoniecka trwają walki, Rosjanie ostrzeliwują okoliczne wsie, a także strzelają do fabryki "Azot".
Ruin jest coraz więcej, działania wojenne trwały w starej części miasta. Jeśli w strefie przemysłowej część dzielnic pozostawała mniej więcej w nienaruszonym stanie przez ostatnie 70 dni, to dziś są to gruzy bloków mieszkaniowych. Artyleria rosyjska po prostu niszczy budynki do fundamentów
- dodał.
Wojska ukraińskie kontrolują teren fabryki "Azot". W podziemiach chroni się ponad 568 cywilów, w tym 38 dzieci. Ogółem, w całym przed wojną 100-tysięcznym Siewierodoniecku, znajduje się około 7 tysięcy cywilów. Rosjanie kontrolują 2/3 miasta.
Jak wyjaśnia Mateusz Wiebskowski, rzecznik prasowy złotowskiej straży pożarnej, pożar wybuchł około godziny 10.00 na parterze wielorodzinnego bloku przy ulicy Wańkowicza.
Jak reaguje człowiek, kiedy obok niego wybuchają pociski artyleryjskie? Czy ratownicy mają czas, żeby się ogolić albo wypić kawę?
Łukasz Kaźmierczak zaprasza na "Wielkopolskie popołudnie". Początek audycji o godzinie 16:35!