Ukraiński Sztab Generalny donosi, że armia odparła ataki Rosjan na 11 odcinkach frontu w Donbasie. Rosjanie ostrzelali też wiele miejscowości na wschodzie i południu kraju - w obwodach zaporoskim i chersońskim. Celowali także w obiekty cywilne w obwodach sumskim i czernihowskim.
Ukraiński wywiad wojskowy ocenia, że Rosjanie główną ofensywę planują na wiosnę lub początek lata. W najbliższych tygodniach jednak mogą zintensyfikować ataki w Donbasie. Podobnego zdania jest Fedir Wenisławski z komisji obrony ukraińskiego parlamentu. Jak podkreśla, dla Rosji istotne jest, aby w rocznicę rozpoczęcia wojny zademonstrować jakieś sukcesy na obszarach, które Kreml określa jako priorytetowe od początku wojny. Chodzi o zajęcie całego Donbasu. Jak zaznacza Fedir Wenisławski, to jest ich plan minimum, którego nie mogą zrealizować.
W ocenie ukraińskiego polityka w najbliższej perspektywie mało prawdopodobna jest natomiast ofensywa z terytorium Białorusi, bowiem Rosja nie ma tam dostatecznych sił.