Przywracają pamięć o jednym z pionierów polskich wojsk balonowych
Poznański IPN i samorząd Mosiny przywracają pamięć o jednym z pionierów polskich wojsk balonowych, pułkowniku Aleksandrze Wańkowiczu.


Siły ukraińskie przeprowadziły atak w niedzielę, ustalana jest liczba zabitych, przekazał Hajdaj. Jego zdaniem ustalenie miejsca ataku ułatwiła publikacja jednego z dziennikarzy rosyjskich.
W sprawie ataku sił ukraińskich na "grupę Wagnera" pojawiają się sprzeczne informacje. O zniszczeniu bazy "grupy Wagnera" w Popasnej, kontrolowanej przez wojska rosyjskie, powiadomiły najpierw w niedzielę prorządowe media w Rosji. Wcześniej jeden z rosyjskich reporterów opublikował w swoich mediach społecznościowych zdjęcia z bazy. Z kolei niektórzy eksperci, jak np. grupa Conflict Intelligence Team (CIT) nie wykluczyli, że publikacja była celowa i miała za zadanie sprowokować atak ukraiński. Taki atak miałby ułatwić Rosjanom określenie lokalizacji zachodnich wyrzutni używanych przez siły ukraińskie - ostrzegł CIT.
Poznański IPN i samorząd Mosiny przywracają pamięć o jednym z pionierów polskich wojsk balonowych, pułkowniku Aleksandrze Wańkowiczu.
Strażacy otrzymali zgłoszenie około 6:30. Pożar wybuchł w domu jednorodzinnym przy ulicy Przemysłowej w Kostrzynie.
Armia ukraińska oparła ataki wojsk rosyjskich w Donbasie na kierunku Bachmutu, Awdijiwki i Słowiańska - poinformował Sztab Generalny sił zbrojnych Ukrainy w komunikacie w poniedziałek rano.