Jak zaznacza dowódca Sił obrony Ukrainy generał Serhij Najew - Wróg po raz kolejny nie przejdzie w tym kierunku. Jak dodaje, linia obrony powstała w oparciu o analizę ofensywy Rosjan na Kijów z początku wojny. Według generała Najewa, ukraińskie punkty obronne ulokowane są właśnie w tych miejscach, gdzie istnieje największe prawdopodobieństwo działań wroga. Jak podkreśla, właśnie tam stworzono kompleksowy system rażenia ogniem.
Tymczasem, zdaniem części ukraińskich ekspertów zagrożenie ponownej ofensywy Rosjan na Kijów - przede wszystkim z terytorium Białorusi jest wciąż realne. Ponadto trwają spekulacje, czy nieuznawany prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zaangażuje swoje wojsko do ofensywy lądowej. Podczas kilkutygodniowej okupacji podkijowskich miejscowości Rosjanie dopuścili się szeregu zbrodni na cywilach.