Przygotowali go studenci Instytutu Kultury Europejskiej. Będą: zabawa, taniec, muzyka, skarby historii i kuchnia.
- Studencki festiwal w Gnieźnie ma pokazywać żydowską kulturę nie przez pryzmat holocaustu - mówi organizatorka festiwalu Małgorzata Deszcz. - Chcemy ukazać ją z innej, bardziej radosnej, kolorowej strony, dlatego będzie zabawa, taniec i śpiew - mówi.
Uczestnicy będą oglądać w Gnieźnie ślady po społeczności żydowskiej w tym skarby, o których mało kto wie. Będzie można zobaczyć pierwszy w chrześcijańskiej Europie wizerunek Żydów znajdujący się w Katedrze na Drzwiach Gnieźnieńskich i judensau w Kaplicy św. Andrzeja.
Nie są to wizerunki pozytywne - np. ten na Drzwiach Gnieźnieńskich pokazuje, jak w średniowieczu Żydzi sprzedawali chrześcijan w niewolę, ale i z taką przeszłością chcemy się zmierzyć dla wspólnego dialogu - mówi Katarzyna Kornacka-Sarełło z Zakładu Kultury Judaizmu Europejskiego. - Muszą narodzić się nowe pokolenia, które zupełnie inaczej będą postrzegać zjawisko antysemityzmu, muszą się z tym definitywnie rozstać - dodaje.
W lepszym poznaniu kultury żydowskiej pomogą także wspólne warsztaty tradycyjnej kuchni i klezmerska muzyka.
Rafał Muniak/mk/ms