Przedmioty skomponowano tak, jak namalowali je mistrzowie pędzla z XVIII wieku. "Do stworzenia kompozycji posłużyły zabytkowa ceramika i cynowe naczynia" - mówi dyrektor muzeum Sylwia Kucharska.
"Ta wystawa jest szczególna. Wcześniej nie spotkałam się z taką interpretacją niderlandzkiego malarstwa. Dlatego też postanowiłam ją sprowadzić do Kalisza, aby przybliżyć kaliszanom to wielkie malarstwo, a z drugiej strony pokazać, w jaki sposób może być reinterpretowane" - powiedziała nam dyrektor Kucharska.
Wystawa przyjechała z Kłodzka, ale można znaleźć na niej kaliskie akcenty, m.in czaszkę z wykopalisk. Ekspozycję zatytułowano "Martwa natura jak żywa". Będzie otwarta do końca marca.