Oblewają wodą i wypędzają złe duchy uderzeniem laski. Żandary przeszły ulicami poznańskiej Ławicy


Po krótkiej rozgrzewce do jeziora Winiary weszło kilkadziesiąt osób należących do klubu Królewskie Morsy. Najmłodsi mają po siedem lat. Po kąpieli chwycili za wiaderka i sikawki i nastąpiła krótka walka na wodę.
Jak mówili po wyjściu z wody mówili, że czym dłużej są w wodzie, tym czują, że jest cieplejsza.
Warto było tu przychodzić każdej niedzieli i soboty w zimie, żeby spotkać tych fantastycznych ludzi. To okazja, aby oderwać się od telewizora i zrobić coś dla swojego zdrowia
- mówili.
Królewskie Morsy Gniezno obiecały, że wrócą do regularnych kąpieli na przełomie września i października.