Bezpieczny List to spółka-córka znanej firmy InPost. Miała być konkurencją dla Poczty Polskiej. Na stronach internetowych pisze: "oferujemy najwyższej jakości usługi pocztowe i paczkomaty. Odbieranie przesyłek i listów - szybko, tanio, dyskretnie".
Okazuje się jednak, że na rynku listów tradycyjny Bezpieczny List i InPost sobie nie poradzili. Teraz chcą skupić się na przesyłkach z zakupów internetowych. To wymaga restrukturyzacji, czyli zwolnień grupowych.
Nie tylko zwolnienia są problemem. Pracownicy nie dostali wypłat za ostatni miesiąc. Zapowiadają więc walkę w sądzie pracy. Mimo, że wykonywali pracę na pełen etat to większość z nich na stałą umowę nie mogła liczyć. Musieli zgadzać się na umowę zlecenia..
Nasz reporter rozmawiał z siedmioma zwolnionymi pracownikami. Z obawy przed byłym już pracodawcą na nagranie zgodził się tylko jeden. (posłuchaj)
https://www.dlugi.info/wierzytelnosc/741055/INPOST-S.A.
Ciekawa linia obrony, ale nieprawdziwa. Ze strony InPostu brak jakiejkolwiek etyki w prowadzeniu biznesu. Pan Brzoska w jednym z wywiadów zaznaczył, że od IV kw rozpocznie się "zdrowy biznes". Czyżby na pewno? Pacjent jest po kilku amputacjach - obrazowo mówiąc bez kończyn, przyzwyczajony do osiągania zysków kosztem bardzo słabej jakości usług i dodatkowo ze złamanym kręgosłupem moralnym niemal w każdym wymiarze (współpraca z partnerami biznesowymi, pracownikami, podwykonawcami, ajentami, klientami - adresatami, itp.). Z tego będzie zdrowy biznes?
Dziwię się Allegro. Bardzo dużo pieniędzy zainwestowali w budowanie wizerunku. A teraz "firmują" - akceptują taki stan rzeczy we współpracy z InPostem. Jednym zdaniem: gdzie jest granica, która pomimo mniejszej ceny nie pozwoli dalej akceptować tej patologii?
Można być oszukiwanym i samemu oszukiwać. Takie szybkie podsumowanie.
Puszczajcie tą informację co godzina - może reszta nadawców się obudzi i dzięki mediom uda się zamknąć pozytywnie dla poszkodowanych pracowników temat.
Pozdrawiam Radio Merkury!!!!