Rok temu na Facebooku Daniel Jan K. nazwał Piotra Głowskiego pajacem i szmatą. Napisał m.in: „niech sobie nie pozwala, bo może mieć nóż w plecach”. Sprawa wyszła na jaw niedawno. O wpisach zrobiło się głośno w internecie. Prezydent Piły dowiedział się o tym w sobotę. Jak mówi, najpierw sprawdził czy było to działanie jednorazowe, gdy przekonał się, że nie, zawiadomił policję. - Traktuję to niezwykle poważnie, bo dzieją się teraz rzeczy straszne. Trzeba się takimi sprawami teraz, zanim komuś się coś stanie - komentuje.
Zawiadomieniem zajmie się też prokuratura. Niewykluczone, że będzie internautę ścigać z urzędu za „mowę nienawiści” . Oprócz gróźb pod adresem prezydenta Piły, Daniel Jan K. napisał na Facebooku, że w Polsce powinny powstać obozy koncentracyjne „dla lewaków pedałów, kolorowych i innych podobnych śmieci”.
Prezydent Piły uważa, że na takie komentarze trzeba reagować. - Nasi ministrowie polecieli do Londynu w bardzo podobnej sprawie, ale takich historii nie trzeba szukać aż tak daleko, bo one dzieją się tutaj - dodaje.
Z wpisów wynika, że ich autor jest mieszkańcem Piły.
Kinga Grabowska/jc/szym