- Rząd nie jest wrogiem rolników. A jeśli chodzi o górnictwo, to zaskakuje mnie postawa strajkujących. Patrzę na to ze zdumieniem, że współwłaściciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a w 15 proc. są nimi pracownicy, zachowują się nieracjonalnie w stosunku do swoich interesów. Oni zakładają, że ktoś im pomoże. Nie ma mechanizmu prawnego, żeby Państwo Polskie dołożyło do spółki węglowej - mówił lider PSL-u.
Janusz Piechociński przyjechał w czwartek do Wronek na spotkanie z okazji piątej rocznicy otwarcia w tym mieście fabyki Samsunga. Koncern otworzył nową linię produkcyjną.
"....Patrzę na to ze zdumieniem, że współwłaściciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a w 15 proc. są nimi pracownicy, zachowują się nieracjonalnie w stosunku do swoich interesów. Oni zakładają, że ktoś im pomoże. Nie ma mechanizmu prawnego, żeby Państwo Polskie dołożyło do spółki węglowej...."
Wyjątkowo cwany buc. Klasyk zwalania własnych błędów na innych. Jeżeli Piechociński jako minister i wicepremier nie wie jak górnikom pomóc, nie wie o czym oni w ogóle gadają to niech się zwolni z zajmowanych stanowisk. Niech powie uczciwie " Ja wam nie pomogę.." i niech z Rządu odejdzie. Może na jego miejsce znajdzie się osoba z większa wiedzą, wyobraźnią i wolą do pracy.