Na początku stycznia tego roku najpierw pomógł wysiąść z pociągu 72-letniej niepełnosprawnej kobiecie, a potem ją pobił i zepchnął razem z wózkiem inwalidzkim na tory.
- Prokuratura Rejonowa w Lesznie skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie sprawcy w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - mówi szef leszczyńskiej prokuratury Michał Smętkowski.
Według niego już materiał dowodowy wskazywał, że jest to człowiek, który nie może odpowiadać za swoje czyny. Zgodnie z przepisami czas leczenia w szpitalu psychiatrycznym nie jest określony. Co pół roku sąd zwraca się do biegłych z pytaniem o stan zdrowia pacjenta. I wtedy będzie decydował o dalszych losach.