Przypomniał, że w każdym śledztwie, jeżeli dochodzi do działań bezprawnych, należy podjąć czynności w celu wyjaśnienia tego. Dodał, że nie chciałby na tym etapie dokładnie o tym informować, gdyż dla śledczych najważniejszy jest główny tok postępowania.
Niespełna dwa tygodnie temu areszt opuściło trzech podejrzanych w tej sprawie. Chodzi o byłego senatora i biznesmena Aleksandra Gawronika, który zdaniem prokuratury nakłaniał do zabójstwa dziennikarza śledczego oraz Mirosława R. i Dariusza L., którzy mieli pomagać w porwaniu i zabójstwie Jarosława Ziętary.
Jarosław Ziętara zaginął bez śladu we wrześniu 1992 roku. Sprawę prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. W Poznaniu śledztwo zostało umorzone w latach 90. Sprawa nabrała tempa po ponad dwudziestu latach, po przeniesieniu do Krakowa.
(IAR)