W pierwszym dniu skorzystało z niej 10 mężczyzn. Jeśli chłód na dworze będzie większy, to pod dach placówki może przyjść nawet 40 osób. Jak mówi Jolanta Stefańska, kierownik noclegowni PCK, przy której działa ogrzewalnia, panowie w ciągu dnia oglądają telewizor, grają w karty, a także gotują sobie obiady.
W Kaliszu czynne jest jeszcze schronisko dla bezdomnych mężczyzn im. Brata Alberta. W jednej i drugiej placówce obowiązuje zakaz picia alkoholu.
Danuta Synkiewicz/mk/int