- To wiadukt, który zagwarantuje mieszkańcom wyjazd z tej dzielnicy do centrum miasta. A o ten wyjazd będzie trudniej w momencie, kiedy będzie uruchomiona kolej metropolitalna i gdy powstanie budownictwo społeczne na Strzeszynie. Ruch będzie wtedy większy na ulicach i na torach, a to dzielnica ze wszystkich stron otoczona torami kolejowymi - mówi radny. - Przejazdy będą co chwilę zamknięte, dlatego konieczna jest budowa wiaduktu na Lutyckiej - dodaje radny Boruczkowski.
- Mamy pieniądze na projektowanie tej inwestycji - uspokaja wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski. - Wiadukt ma być tworzony w takim standardzie, żeby w przyszłości, jeśli powstanie droga dwujezdniowa w tym miejscu, nie mówię już o trzeciej ramie, można było ten wiadukt wykorzystać. Będzie to wiadukt jednojezdniowy. Zbudowanie wiaduktu na Golęcinie spowodowałoby zapewne protesty mieszkańców, dlatego powstanie on na Lutyckiej.
Wiadukt ma powstać do 2023 - to realna perspektywa w ocenie wiceprezydenta Wudarskiego.