Dariusz Pilak twierdzi, że w Parlamencie Europejskim poradzi sobie ze swoją znajomością języka angielskiego i że przyda się także jego znajomość języka rosyjskiego.
Na czas kampanii wyborczej nie zamierza brać urlopu w starostwie, bo jak twierdzi jest to niemożliwe ze względu na zapewnienie płynnej pracy starostwa i Rady Powiatu Gnieźnieńskiego. Pilak uważa że w Europarlamencie przyda się m.in jego doświadczenie w pracy polsko-ukraińskiego konwentu samorządów.
Oprócz Dariusza Pilaka do Europarlamentu z Gniezna będą startować również poseł SLD Tadeusz Tomaszewski i Arkadiusz Masłowski z Solidarnej Polski.