W kwietniu liczbę łóżek zwiększył szpital Dziekanka w Gnieźnie. W poznańskiej klinice dzieci nie będą już leżeć na korytarzu czy na dostawkach w salach. Nie było to ani komfortowe ani bezpieczne - mówi prof. Filip Rybakowski.
Psychiatria ma taką specyfikę, że czasami pacjenci bywają autoagresywni, czasami bywają agresywni wobec innych pacjentów i wówczas, jeśli ktoś leży na korytarzu i niekoniecznie ma odpowiednią opiekę pielęgniarską ze względu na to, że tego personelu pielęgniarskiego jest mniej, to wówczas to zagrożenie jest całkiem realne.
Nowy oddział psychiatrii dziecięcej powstał dzięki przekształceniu części oddziału dla dorosłych pacjentów. W przypadku tych chorych miejsc, gdzie mogą znaleźć pomoc w ostrych stanach, jest w Wielkopolsce dużo więcej. Dziećmi opiekują się tylko dwie placówki. Teraz w obu będzie 75 miejsc, wcześniej było ich 50. Według dyrektor wielkopolskiego NFZ Agnieszki Pachciarz, to odpowiada obecnym potrzebom.
Klinika przy Szpitalnej w Poznaniu ma w planach otwarcie jeszcze jednego oddziału dla dzieci - tym razem dziennego - mówi dyrektor placówki dr Paweł Daszkiewicz.
To odciąży również hospitalizacje stacjonarne i na pewno zmniejszy liczbę pacjentów, którzy będą musieli tak bezwzględnie leżeć na oddziale. Mam projekt nowego oddziału, mam pozwolenie na budowę i szukam sponsora. Jest szansa pójścia jeszcze do przodu.
Liczba dzieci i nastolatków z problemami psychicznymi rośnie od lat, zwłaszcza w grupie 12 - 15 lat. Lekarze coraz częściej diagnozują u nich ciężkie depresje. Dzieci trafiają do szpitala po próbach samobójczych, okaleczeniach czy przy zaburzeniach związanych z odżywianiem, czyli z anoreksją i bulimią.